Burmistrz Piastowa sceptycznie przyjmuje zapewnienia kolejarzy, którzy przekonują, że przy całkowitym zamknięciu torów remont ważnej trasy do Grodziska Mazowieckiego potrwa jedynie kilkanaście miesięcy.
– PKP PLK nie dotrzymają tego terminu. Wydaje nam się to bardzo mało prawdopodobne – mówi Grzegorz Szuplewski, burmistrz Miasta Piastowa. Gmina będzie opowiadać się za utrzymaniem ruchu kolejowego po jednym torze na trasie linii 447.
Projekt modernizacji linii nr 447 z Warszawy Zachodniej do Grodziska Mazowieckiego o wartości 350 mln zł to jeden z podstawowych celów inwestycji PLK na najbliższe lata. Został on zgłoszony przez zarządcę infrastruktury do instrumentu finansowania „Łącząc Europę” (CEF). Ogłoszony w listopadzie przetarg na wybór wykonawcy prac wciąż trwa.
Obsługa dużych potokówTak duża
inwestycja musi wiązać się ze sporymi utrudnieniami. Obecnie analizowane są dwa warianty organizacji przewozów. Pierwszy przewiduje wyłączenie ruchu na linii 447 na odcinku pomiędzy Pruszkowem a Grodziskiem Mazowieckim. Pasażerowie mieliby tu korzystać z komunikacji zastępczej. Dalej na odcinku od Pruszkowa do Warszawy Włoch ruch byłby prowadzony jednotorowo. Alternatywą jest całościowe zamknięcie ruchu na odcinku Warszawa Włochy – Grodzisk Mazowiecki. Skróci to utrudnienia, ale jeszcze bardziej skomplikuje organizację przewozu tysięcy ludzi do pracy w Warszawie. – Rozmowy i uzgodnienia cały czas trwają i nie zostały jeszcze rozstrzygnięte – zastrzega Karol Jakubowski, z biura prasowego PKP PLK.
Na duże znaczenie szynowego środka transportu dla Piastowa wskazuje burmistrz Grzegorz Szuplewski. – Na obecność kolei w życiu miasta patrzymy co najmniej dwojako. Raz w kontekście historyczno-sentymentalnym, bo tak naprawdę miasto rozwinęło się dzięki kolei. A dwa, że kolej jest teraz bardzo mocno obecna w życiu mieszkańców i jest podstawowym sposobem podróżowania – podkreśla. Jak dodaje, dominującym kierunkiem przemieszczania się jest oczywiście Warszawa. – Codziennie koleją podróżuje co najmniej 2 tys. mieszkańców Piastowa. Dlatego obecność kolei jest bardzo ważna – zaznacza burmistrz.
Brak konkretówRemont tak strategicznej linii kolejowej niesie za sobą dużo konsekwencji. Z pewnością nie będzie to łatwe, o czym mogliśmy się przekonać przy trwającym nie tak dano remoncie trasy z Warszawy do Łodzi. Piastów jest jednak sceptyczny, by zamykać całkowicie linię 447 i powierzać obsługę lokalnego ruchu tylko autobusom.
– Nie jesteśmy fanami żadnego rozwiązania. Dość długo analizowaliśmy oba warianty. Nie uzyskaliśmy jeszcze żadnych szczegółowych informacji o czasie rozpoczęcia prac, wiemy tylko mniej więcej, że modernizacja mogłaby się rozpocząć wczesną wiosną za ok. 12 miesięcy. Rozumiem, że termin nie jest jeszcze możliwy do precyzyjnego określenia, ale informacja o czasie uciążliwości jest dla nas ważnym parametrem. Padały różne deklaracje, że przy całkowitym zamknięciu ruchu będzie to 15-18 miesięcy. Pojawił się nawet wariant ok. 20 miesięcy. Z kolei przy utrzymaniu ruchu wahadłowego na jednym torze wspominano o 30 miesiącach utrudnień. Wielkości jest podawanych dość dużo i trudno jest to jasno przełożyć sobie na precyzyjną opinię – wyjaśnia Grzegorz Szuplewski, burmistrz miasta.
Pierwotnie Piastów przychylał się, żeby poprzeć wariant całkowitego zamknięcia torów, ze względu na najkrótszy czas trwania prac. – Zmieniliśmy jednak zdanie, bo uważamy, że nie ma żadnej gwarancji, że całkowite zamknięcie toru spowoduje, że kolejarze dotrzymają najkrótszego terminu. Co więcej, wydaje nam się to bardzo mało prawdopodobne – mówi burmistrz. – Z naszego punktu widzenia lepiej by było, gdyby utrzymany był ruch. Mamy tę świadomość, że oczywiście nie będziemy popierani przez inne gminy – dodaje.
Autobusy nie rozwiążą problemuMimo że jednym z wariantów jest utrzymanie ruchu pociągów po jednym torze, to byłby on jednak mocno okrojony. PKP PLK na jednym ze spotkań z przedstawicielami zainteresowanych gmin podawały, że tylko 1/3 pociągów z dotychczasowego ruchu mogłaby być utrzymana.
Również brak konkretnych ustaleń, co do organizacji komunikacji zastępczej utwierdza Piastów co do wybranego wariantu. – Pomimo swojej ograniczoności taki transport spełniałby jednak po części swoją funkcję komunikacyjną. W przypadku zorganizowania komunikacji zastępczej może to być już jednak ciężkie do zrealizowania. Autobusy ZTM nie będą w stanie być ekwiwalentnym rozwiązaniem, a trzeba pamiętać, że za chwilę nastąpi wstrzymanie ruchu na części Alej Jerozolimskich w związku z ich przebudową – wyjaśnia burmistrz.
Zagrożeniem – według Szuplewskiego – będzie mocno zwiększone w takim przypadku natężenie liczby autobusów, które utkną po drodze. – Jakąś drogą te autobusy też muszą jechać. Tu jest szereg wątpliwości, na które nie dostajemy odpowiedzi od organizatora remontu. Obawiam się, że PLK, biorąc pod uwagę różnego rodzaju doświadczenia z tą firmą, sugerują, że jednak mało odpowiedzialnie kolejarze podejdą do zorganizowania transportu zbiorowego. Być może dystansując się wręcz od takiego obowiązku – podkreśla burmistrz. – Niedobre doświadczenia, każą nam zachować duży dystans – dodaje.
O tym jaka jest opinia samorząd Grodziska Mazowieckiego na temat zamknięcia linii 447 przeczytasz
TUTAJ. Opinie z Pruszkowa prezentujemy natomiast
TUTAJ.